Poca ma nowy dom w Poznaniu. Niedźwiedzica z cyrku trafiła do Nowego Zoo

Do poznańskiego Nowego Zoo trafiła niedźwiedzica brunatna o imieniu Poca. 14-letnie zwierzę przez ostatnie lata przebywało na terenie powiatu częstochowskiego, w miejscu zarejestrowanym jako cyrk. Decyzja o relokacji zapadła po zmianie przepisów i z uwagi na dobro samej niedźwiedzicy.

Przeniesienie Poki odbyło się z zachowaniem najwyższych standardów bezpieczeństwa i opieki. W akcji uczestniczyli funkcjonariusze policji, przedstawiciele Centralnego Azylu dla Zwierząt, Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Katowicach oraz władze gminy Kłomnice. Centralny Azyl, mimo że jego główna siedziba dopiero powstaje, rozpoczął już swoją działalność – Poca to pierwsze zwierzę objęte jego opieką.

Po formalnym przejęciu przez Azyl, niedźwiedzica trafiła do Nowego Zoo w Poznaniu, gdzie zapewniono jej profesjonalne warunki. Transport odbył się pod okiem lekarza weterynarii i specjalistów od dużych drapieżników.

Od filmów po cyrk – i wreszcie spokój

Poca ma za sobą trudną historię. Jako młody niedźwiedź występowała w czeskich produkcjach filmowych, a w 2014 roku trafiła do Polski, gdzie przez lata była utrzymywana w warunkach cyrkowych. Miała tam bliski kontakt z ludźmi, co nie sprzyjało jej naturalnym zachowaniom.

Nowe Zoo w Poznaniu od 2013 roku prowadzi program pomocy niedźwiedziom brunatnym po przejściach. Na terenie ogrodu znajdują się przestronne, zalesione wybiegi, miejsca do ukrycia się i opiekunowie, którzy potrafią pracować ze zwierzętami po traumatycznych doświadczeniach.

Czas na adaptację

Po przybyciu do Poznania Poca została objęta 30-dniową kwarantanną, która ma pozwolić jej spokojnie oswoić się z nowym otoczeniem. W tym czasie opiekunowie obserwują jej zachowanie i reakcje na zmiany. W kolejnych tygodniach niedźwiedzica będzie stopniowo zapoznawana z resztą mieszkańców niedźwiedziej części zoo.

Nowy rozdział w życiu Poki to nie tylko symboliczny koniec jej cyrkowej przeszłości, ale także dowód na to, że system ochrony zwierząt w Polsce zaczyna realnie działać – z korzyścią dla tych, którzy nie mogą mówić własnym głosem.