Tumanowicz: „Najpierw zbudujmy choć jedną elektrownię jądrową. Lokalizacja jest dziś sprawą wtórną”
W środę, 19 listopada, w Sejmie RP rozmawialiśmy z posłem Witoldem Tumanowiczem z Konfederacji. W krótkiej, ale treściwej rozmowie parlamentarzysta odniósł się do dwóch gorących tematów krajowej polityki: zniesienia dwukadencyjności włodarzy samorządowych oraz wyboru lokalizacji dla drugiej elektrowni jądrowej w Polsce – Konin czy Bełchatów.
Kadencyjność w samorządach? Tumanowicz: „Ludzie powinni decydować, ale…”
Projekt PSL dotyczący zniesienia ograniczeń kadencyjnych dla wójtów, burmistrzów i prezydentów miast (druk sejmowy nr 1529) wzbudza w ostatnich tygodniach ogromne emocje. Politycy Polskiego Stronnictwa Ludowego uzasadniają go równością zasad – skoro posłowie i radni nie mają ograniczeń, to dlaczego mają je samorządowcy?
Konfederacja nie składa jednak jasnej deklaracji poparcia.
– „Jesteśmy generalnie za tym, żeby odmrozić układy w samorządzie, ale ten projekt wcale tego nie gwarantuje” – ocenił poseł Tumanowicz.
Zwrócił uwagę, że ostateczna decyzja i tak zawsze należy do wyborców, którzy mają także możliwość odwołania włodarza w referendum.
Parlamentarzysta podkreślił, że dopiero ostateczna wersja ustawy pozwoli jego klubowi podjąć decyzję:
– „Projekt jest w komisji. Dopiero gdy zobaczymy finalny kształt, będziemy mogli zająć stanowisko.”
Tumanowicz odniósł się także do sugestii, że prezydent RP mógłby zawetować ustawę. – „Na razie nie wiemy nawet, czy projekt wyjdzie z Sejmu w tej kadencji” – zaznaczył.
Druga elektrownia jądrowa – Konin czy Bełchatów? „Najważniejsze, żeby w końcu była!”
Zapytaliśmy posła również o temat, który dla naszego regionu jest wyjątkowo istotny: potencjalną lokalizację drugiej elektrowni jądrowej w Polsce, gdzie od miesięcy wymienia się Konin oraz Bełchatów.
– „Najważniejsze, żeby w końcu powstała choć jedna elektrownia jądrowa. Od lat mamy tylko dyskusje i żadnej wbitej łopaty” – powiedział Tumanowicz.
W opinii posła lokalizacja jest dziś sprawą drugorzędną, bo Polska od dekad stoi w miejscu, jeśli chodzi o inwestycje jądrowe.
Choć rząd Donalda Tuska deklaruje, że prace przy pierwszej elektrowni na Pomorzu już ruszyły, Tumanowicz pozostaje sceptyczny:
– „Elektrownię jądrową buduje się w Polsce od kilkudziesięciu lat. Dopóki nie zobaczę realnych postępów, trudno mówić o entuzjazmie.”
„Polacy zasługują na tanią energię”
Poseł podkreśla, że Polska potrzebuje więcej energii, a nie tylko sporów o miejsce budowy:
– „Energetyka węglowa jest coraz bardziej obciążana kosztami polityki klimatycznej UE. Musimy znaleźć alternatywę, a energia jądrowa jest jedyną realną drogą, by Polacy mieli tani prąd.”
Dopytywany, czy premier Tusk powinien jednoznacznie wskazać Konin lub Bełchatów, odpowiada:
– „To decyzja urzędnicza. Dla mnie groteskowe jest to, że po tylu latach wciąż zastanawiamy się nad lokalizacją, zamiast budować.”













Opublikuj komentarz